Mistrz spokoju i harmonii. Budowniczy relacji, lojalny, niezawodny.
Dyplomata🟢
Co dla zielonego jest trudne?
Konflikt i presja czasu.
Zjednoczone siły wielkiej armii* koszmarnego scenariusza.
Spór? Szybka kontra? Dynamiczny ostrzał argumentów, pytań, racji.
Przyciskanie do ściany zielonemu nie służy.
Prawdopodobnie odpuści. Machnie ręką. Ustąpi pola, wzruszy ramionami. Zgodzi się za szybko.
Zielony nie lubi konfrontacji i żeby jej uniknąć zrobi dużo.
Nawet kosztem racji i osierocenia pomysłu.
A to nie jest dobre ani dla zielonego, ani dla zespołu.
Dla managera także nie!
Przyciskanie, nie służy również przyciskającemu.
O czym wiele osób nie wie.
To wcale nie jest dynamiczny styl komunikacji.
To jest krytyka. Atak i zdrada.
A takie rzeczy traktujemy poważnie i osobiście.
Zadra zostaje na długo.
Tak się po prostu nie robi…kolega z zespołu, serio?
Nie chcecie wpaść na tę listę nielojalności.
To się w dłuższej perspektywie nikomu nie opłaca. 😉
Masz zielonego w zespole?
To cenny kapitał. Niezawodny zielony podlewa, co dla trwania zespołu najważniejsze. I nie zawodzi 💪.
Choć nie robi wokół siebie szumu.
Wszystko nie dzieje się samo.
O czym zespół przekonuje się ze zdumieniem, gdy zielonego zabraknie.
Cokolwiek się więc dzieje, nie wrzeszcz na zielonego i pod żadnym pozorem
nie wyzywaj go na pojedynek. 😎
Obrazek robiłam we współpracy z AI – chyba wczuł/a się bardziej i poszedł inną stylistykę.
Przypominam, że cykl jest z przymrużeniem oka.