Szkolenia online przejęły rynek w czasie pandemii

Szkolenia online przejęły po pandemii rynek szkoleń i trochę z niedowierzaniem przyglądam się temu, że także urzędy polubiły tę formę dokształcania. Coraz częściej przedkładają e-learning nad zajęcia stacjonarne. 

Początki nie były łatwe. Napotykaliśmy trudności z odczytywaniem linków czy logowaniem. Nadal zdarza się, że gdzieś internet jest tak słaby, że nie widać prezentacji. Ale największym problemem wciąż jest sprzęt.

Niestety wcale nie jest wyjątkiem sytuacja, w której uczestnik nie ma mikrofonu. O kamerach nawet nie marzymy, natomiast udział w e-szkoleniu bez mikrofonu przebieg zajęć zubaża.                                                      

Taka osoba ma ograniczony dostęp do wszystkich narzędzi. Brak możliwości podjęcia interakcji przez uczestników i chociażby zadawania pytań najczęściej powoduje, że najciekawsze szkolenie staje się monotonne i nudne.

Wyznajemy zasadę, że szkolenie jest dla urzędnika. Ma być konkretnie i praktycznie. Zachęcamy do zadawania pytań, aktywnego uczestniczenia w dyskusji i dzielenia sią własnymi case’ami z praktyki urzędniczej. Wtedy jest ciekawiej, więcej można wynieść, a wykładowca ma poczucie, że mówi do żywych ludzi, a nie do ekranu swojego komputera.

Osoby bez mikrofonu również mogą, a nawet powinny włączać się w dyskusję ale mają do dyspozycji jedynie czat. Pisanie zajmuje czas, odwraca uwagę od tego co się akurat mówi, wymusza skrótowość i ucina tak ważny często kontekst pytania. 

I tu przechodzę do sedna. Bo w wielu grupach występuje syndrom naśladownictwa, mówiąc bardziej naukowo – działa reguła społecznego dowodu słuszności. 

O co chodzi?

Widząc, że pozostali czatują, szczęśliwi posiadacze mikrofonów też przerzucają się na pisanie. I tak nawet osoby, które na początku zabierają głos, po godzinie lub dwóch już tylko stukają w klawiatury. Dyskusja zamiera, czytamy czat.

Od jakiegoś czasu próbuję rozgryźć ten fenomen nieśmiałości. Nawet grupy dotychczas rozgadane (po 20 latach to wiem) nagle wrzucone w sytuację zdalną, milkną. Problemy przecież się nie rozwiązały, są takie tematy, które zawsze wzbudzają emocje? A w grupie internetowej jakoś nie?

Dlatego apeluję, szanowni Państwo, uczestnicy naszych szkoleń, zachęcamy Was – proszę do nas mówić, za pomocą mikrofonu 🙂

I do usłyszenia.

Kamila

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *