Zarządzaj zespołem przez dobre procedury

Myślisz, że procedury nie mają sensu? Są pożeraczem energii i stratą czasu?
Spowalniają działanie, nudzą albo służą za pretekst?
🤔
Procedura jest ramą. Porządkuje, wyznacza standard.
Eliminuje błędy w procesie. Optymalizuje ryzyko na różnych etapach działania.

Jeżeli jest procedura, należy ją stosować.

Ale żeby stosować, musi być zrozumiała, logiczna, precyzyjna, w miarę prosta.
I wspierająca.

I taką procedurę powinni stosować wszyscy. Bez wyjątków!

Żeby stosować trzeba znać.
Dlatego organizacja po pierwsze powinna zadbać o jakość procedur, a potem o ich znajomość.
Wdrażać, egzekwować, monitorować i reagować.

Żadna procedura nie może być wieczna.

Świat się zmienia. Konkurencja się zmienia. Istnienie niektórych procedur przestaje być uzasadnione. Inne trzeba uaktualnić.

Elastyczność to przetrwanie.

Jesteś buntownikiem? 😎
No to pewne nie bardzo lubisz w procedury.

I to jest z jednej strony trudne.
Dla ciebie, zespołu i organizacji.
A ponieważ ważny jest kontekst, taka  postawa jest wyzwaniem ale i szansą.

Żeby nie przegapić pociągu: zmień albo giń.

Twoje krytyczno-wątpiące spojrzenie w połączeniu z perspektywą dociekliwego analityka (dlatego różnorodność to siła), są szansą na  opracowanie działającego, racjonalnego i skutecznego minimum.
Mixu efektywności z bezpieczeństwem. 👌

I wracam do kwestii zasadniczej.
W zarządzaniu zespołem ważne są zasady /w komentarzu/.

Nie mniej ważne, procedury.

Dzięki nim nawigacja jest łatwa.
Zespół – bezpiecznym i przewidywalnym miejscem.

Funkcją procedur jest usprawnianie działania.
Absolutnie nie ochrona przed nim. To podkreślę!

No to gdzie tu miejsce na ożywczą elastyczność, skoro proponuję strukturę gwarantującą skostnienie?

Zdrowy osąd, krytyczne myślenie, znajomość zespołu. No i komunikacja.

Oczywiście bezdyskusyjne są obszary związane np. z szeroko pojętym bezpieczeństwem.

Gdzie elastyczność jest dopuszczalna? Na  czym polega, w jakich sytuacjach?
Z kim się skonsultować by otrzymać wsparcie w razie potrzeby?

I tutaj znów wracamy do znajomości zespołu.
Jeżeli on jest niebiesko-zielony to nie oczekuj samodzielnego obchodzenia procedur. Nie sankcjonuj takich zachować bez transparentnego przekazu. Porządek i kierunek.

Nie puszczaj oka bo wprowadzisz niepotrzebny zamęt.
W dłuższym okresie skończy się demotywacją i frustracją. Odejściem.

A jeżeli Ty sam jesteś niebieskim szefem, pamiętaj, żeby przeglądać i aktualizować procedury.
Przywiązanie do tego co już nie działa mimo, że jest wygodnie i bezpieczne, w szerszej perspektywie jest zagrożeniem.
No, a jak masz żółto-czerwoną załogę -tym bardziej stawiaj na prostotę, precyzję i racjonalność. Tam gdzie się da – zaproponuj skrót i bądź otwarty na nieoczywistość. 😉

Nie ma nic gorszego od „bo tak było zawsze i kropka”.

Dobrego weekendu

Kamila

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *